poniedziałek, 21 września 2015

Tak musiało być...

I kiedy tak leciały dni było coraz gorzej ,coraz więcej kłótni... aż w końcu przyszedł dzień w którym musiało się to skończyć... i tak też się stało. Mięliśmy się przyjaźnić a w twoich oczach stałam się suką i jedną z najgorszych... nasz kontakt się urwał a chciałam tego uniknąć. Nie chciałam sporów ani niczego z tym związanego,ale sam to zacząłeś...
Myślałam że wszystko będzie dobrze że zarwanie niczego nie zmieni, ale jak zwykle się pomyliłam. Zacząłeś zmyślać na mój temat różne rzeczy z myślą o zjebaniu mi życia, ale ja dalej się trzymałam mimo że za każdym razem wbijałeś mi nóż w plecy musiałam dać sobie radę i się podnieść. Dzięki temu stałam się silniejsza bo wiem że po każdej porażce trzeba się podnieść i iść dalej... nie patrzeć na to co było, ale na to co na nas dalej czeka. Życie jest nieprzewidywalne i z czasem może nas miło zaskoczyć...

piątek, 18 września 2015

Byłeś tym pierwszym...

Moje serce po raz pierwszy się zakochało i to ty byłeś tym pierwszym...Byłam szczęśliwa że miałam kogoś kogo mogę przytulić i mieć wsparcie.
To było dla mnie coś zupełnie nowego, na początku to było coś pięknego... do czasu...potem się wszystko zaczęło. Pierwsza kłótnia a potem poszło... jedna za drugą , dzień za dniem...i tak z 7 miesięcy dobrze było przez pierwszych 2 może 3.
Naprawdę cię kochałam i cierpiałam po każdej kłótni, która nigdy nie miała sensu... kłóciliśmy się o najdrobniejsze rzeczy i każdy się dziwił jak możemy być razem, ale nikogo nie słuchaliśmy... A mogliśmy...

czwartek, 17 września 2015

Początek wszystkiego...

Dzień jak każdy inny... szkoła, nauka itp.W pewnej chwili podszedłeś do mnie i zapytałeś mnie o chodzenie...częścią siebie byłam szczęśliwa a częścią zaskoczona że odważyłeś się na ten czyn.
Potem były kolejne dni i było na prawdę zajebiście... mijał tydzień,dwa,trzy aż dowiedziałam się że masz jakieś wątpliwości... Nie,nie dowiedziałam się tego od ciebie... tylko od twoich kolegów że przekonywali cię żebyś ze mną był... żebyś przemyślał po co to wszystko i za co mnie w ogóle kochasz... Niby się poukładało,ale niestety to były tylko pozory które widziałam... które niszczyły mnie po trochu...
________________________________________